Budapeszt 2022: 8 statystycznych ciekawostek o sukcesie Ksawerego Masiuka

Szymon Gagatek
czerwiec 30. 2022
Mistrzostwa świata w pływaniu zakończyliśmy z przytupem. Dwa medale ostatniego dnia zawodów w Budapeszcie wprowadziły pozytywny nastrój na dalszą część sezonu.
Warto przyjrzeć się bliżej sukcesom Ksawerego Masiuka i Katarzyny Wasick. Zaczniemy od naszego brązowego medalisty na dystansie 50 m stylem grzbietowym. Poniżej znajdziecie 8 ciekawostek dotyczących występu reprezentanta G-8 Bielany Warszawa, o których może jeszcze nie wiedzieliście.
Przede wszystkim: Masiuk został najmłodszym medalistą mistrzostw świata na długim basenie w historii polskiego pływania. Swój brązowy medal zdobył w wieku zaledwie 17 lat, 6 miesięcy i 9 dni. W zestawieniu wyprzedził Otylię Jędrzejczak, która w 2001 roku w Fukuoce stawała na podium mając 17 lat, 7 miesięcy i 15 dni.
Jakby tego było mało, okazał się też najmłodszym medalistą rywalizacji w Budapeszcie we wszystkich męskich konkurencjach! W pierwszej trójce rywalizację kończyło jeszcze dwóch zawodników z rocznika 2004: David Popovici (indywidualnie) i Jacob Whittle (w sztafecie) - obaj są jednak starsi od naszego pływaka o kilka miesięcy.
Zawodnik trenujący na Bielanach przerwał prawie pięcioletni okres wyczekiwania na polski medal mistrzostw świata na długim basenie (trwający dokładnie 4 lata i 11 miesięcy). Poprzednim zawodnikiem, który stał na podium (również w Budapeszcie) był w 2017 roku Wojciech Wojdak. Co ciekawe, obaj w młodości rozwijali swój talent pod okiem Marcina Kacera, reprezentując BOSiR Brzesko.
Podopieczny Pawła Wołkowa został dopiero 12. polskim pływakiem, który cieszył się z medalu czempionatu globu w sportach wodnych. Chwilę później to grono powiększyła jeszcze Wasick.
Brąz Masiuka to 24. medal MŚ w naszej historii - 9. brązowy. Wcześniej na najniższym stopniu podium stawali Otylia Jędrzejczak, Konrad Czerniak, Artur Wojdat (wszyscy po 2 razy), Bartosz Kizierowski i Jan Świtkowski.
Masiuk był też dopiero drugim reprezentantem naszego kraju, który awansował do finału mistrzostw świata na 50 m stylem grzbietowym. Przed nim tej sztuki dokonał Mariusz Siembida, który w 2001 roku w Fukuoce został sklasyfikowany na 5. miejscu.
Sprinterskie 50 metrów grzbietem to 10. konkurencja, w której cieszymy się z medalu czempionatu globu. Do tej pory żadnego krążka nie mamy jeszcze na 100 m stylem dowolnym, 100 m stylem grzbietowym oraz w konkurencjach w stylu klasycznym, zmiennym i w sztafetach.
Zawodnik z Tarnowca w Budapeszcie zajął miejsce w pierwszej ósemce również na dwukrotnie dłuższym dystansie. Tym samym dołączył do niewielkiego grona biało-czerwonych mających na swoim koncie przynajmniej dwa występy w indywidualnych finałach podczas jednych mistrzostw świata. Do tej pory takich osób było zaledwie pięć: Grażyna Dziedzic, a także wspominani wcześniej Wojdat, Jędrzejczak, Czerniak i Wojdak.
- Podziel się! -
- Najnowsze newsy -